Fenris Powstaje w kilka minut

Cieszę się i smucę zarazem. Cieszę się, bo miałem okazję zagrać w trzeci dodatek do Scythe, który uwielbiam: Fenris Powstaje. Dodatek inny niż poprzednie i to w dodatku taki o którym za bardzo nie mogę opowiadać, bo zdradzę co jest w środku. Autorzy Fenrisa chcieli żeby kolejne małe i większe dodatki z pudełka, były poznawane przez graczy w ciągu 8 gier składających się na kampanię. Oczywiście po jej zakończeniu (a dla niektórych pewnie i wcześniej jeżeli nie wykażą się cierpliwościa) można, a nawet trzeba grać z poznanymi właśnie modułami i modyfikacjami: do wyboru do koloru. W tej recenzji powiem Wam o swoim wrażeniach po połowie kampanii – bez spoilerów! A czemu się smucę? Bo to ostatni dodatek do Scythe i nie będzie więcej.